Właściciele obiektów wielkopowierzchniowych, a także o znacznej kubaturze, takich jak hale produkcyjne, obiekt sportowe, hale widowiskowo-estradowe, warsztaty, etc. mają nie lada problem, jeżeli chodzi o ich ogrzewanie. Jak zapobiec bowiem stratom ciepła, które ucieka bez sensu w górne partie budynków, gdzie nie jest nikomu do niczego potrzebne? Otóż jest proste rozwiązanie stanowiące alternatywę dla systemów grzewczych opartych o konwekcję: promienniki gazowe.
Ich działanie dodatkowo można wesprzeć kurtynami powietrza, czyli urządzeniami zapobiegającymi mieszaniu się powietrza z zewnątrz jakiegoś obiektu z tym wewnątrz. Montowane są one w drzwiach i nawiewają, w zależności od potrzeb, ciepłe lub zimne powietrze (zależne jest to od pory roku i temperatury zewnętrznej, czy jest wyższa czy niższa od temperatury w budynku).
Doskonałym rozwiązaniem są boczne kurtyny powietrza, które są montowane na ścianach i z boku drzwi. Nawiewają one ciepłe bądź zimne powietrze pod pewnym kątem, także przechodząc przez drzwi odczuwa się to jako przyjemny podmuch. Inną rzeczą są górne kurtyny powietrza. Te nawiewają powietrze z góry, z sufitu, i to, jeżeli odległość stropu budynku od drzwi nie jest za duża, może być nieprzyjemne, odbierane jako gwałtowny podmuch.
Na szczęście kurtyny powietrza wyposażone są w elementy pozwalające na sterowanie strumieniem przepływającego powietrza. Można więc efekt niekorzystnego gwałtownego podmuchu załagodzić. Wracając jednak do promienników gazowych, te urządzenia to naprawdę oszczędność dla portfela. Pomyślmy bowiem - skoro ciepło nie umyka do góry, lecz ogrzewane są bezpośrednio strefy na poziomie podłogi, istotne z punktu widzenia naszego przebywania w danym pomieszczeniu - możemy zwiększyć wydajność całego procesu grzania, a tym samym niekoniecznie grzać na "maksa".
Jak widać więc, na promiennikach gazowych możemy zbić całkiem dobry interes. Jeżeli już wiemy więc o nich więcej, możemy zapoznawać się powoli z ofertami sprzedażowymi różnych producentów…